- Michał, jesteś po prostu naszym talizmanem na zwycięstwo! Zrobiłeś ogromny przeskok i pokazałeś, że jesteś klasowym zawodnikiem, bez którego Polonia jest o wiele uboższym zespołem. Czujesz się ważnym elementem drużyny?
- Dziękuje ze te słowa, bardzo mi miło. Czy jestem ważnym elementem? Myślę, że u nas każdy jest ważny, tworzymy kolektyw, dlatego ciężko nas pokonać.
- Kiedyś przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila, wtedy tylko chillout (cytując słowa Liroy’a). Ale nie czas na myślenie o wakacjach – jak Twoje nastawienie przed najbliższym spotkaniem? Emocje już powoli się udzielają?
- Oczywiście nikt nie myśli o wakacjach, mamy świadomość tego, jak bardzo ciężko pracowaliśmy na ten moment, aby zagrać o bezpośredni awans. Osobiście nie mogę już doczekać się soboty, mam nadzieję, że sprawimy sobie i kibicom wiele radości.
- Sądzisz, że będzie to "mecz o pietruszkę" dla graczy Olimpii? Niedawno dowiedzieli się, że ich drużyna nie otrzymała licencji na grę w wyższej klasie rozgrywkowej.
- Zdecydowanie nie, ta liga pokazuje, że nie ma łatwych meczów, każda drużyna i zawodnicy mają swoje ambicje, wszyscy chcą się pokazać. Dlatego wiem, że ten mecz nie będzie łatwy, ale wierzę w pracę, którą wykonujemy i mam nadzieję, że przyniesie nam ona zwycięstwo.
- Czy wiesz już jakie to uczucie grać przy pełnym stadionie z przenikliwie głośnym dopingiem, czy jednak to będzie Twój pierwszy raz?
- Miałem już taką przyjemność (choćby w ostatnim meczu Polonii z Legionovią), z perspektywy zawodnika jest to coś wspaniałego, trybuny niosą, nie czuć zmęczenia.
- A czysto subiektywnie: przed tak iście ważnym meczem, gdybyś był trenerem, to dałbyś zawodnikom wolne oraz zrobił wspólny wieczór integracyjny, czy przycisnąłbyś swoich podopiecznych na maxa?
- Trudne pytanie, w szatni jest bardzo wiele charakterów i każdy potrzebuje czegoś innego, aby maksymalnie się przygotować i skoncentrować. Na szczęście nie jestem od tego, żeby takie decyzje podejmować, bo to niezwykle ciężkie.
- O przygotowania taktyczne pytać nie będę, dlatego chłopaki, wyjdźcie na boisko i po prostu zróbcie swoje!!!
- Wierzę, że tak będzie, cała drużyna jest świadoma o co gramy, na pewno damy z siebie wszystko i mam nadzieję, że na długo zapamiętamy ten wieczór!
rozmawiał Tymoteusz Janczak
fot. Mateusz Eichler, kspolonia.pl