– Maćku, dziś ostatni taniec w 2. lidze. To wszystko, to przede wszystkim WASZA zasługa – całego sztabu szkoleniowego. Jesteś z siebie dumny? Za Tobą kawał ciężkiej pracy, w którą włożyłeś wiele serca.
– Faktycznie dziś ostatni mecz w 2. lidze, natłok codziennych obowiązków spowodował, że strasznie szybko to wszystko minęło, a już zaraz będziemy rozpoczynać przygotowania do 1. ligi, co jest dla każdego z nas napewno spełnieniem marzeń, powodem do dumy i satysfakcji z wykonanej pracy. Wszyscy członkowie sztabu stanowią zespół, który doskonale się uzupełnia i ciągle rozwija. To duża przyjemność pracować z kompetentnymi ludźmi na co dzień.
– Cały czas w grze o awans są rezerwy Polonii będące pod Twoją opieką. Młodzi chłopcy wyglądają coraz lepiej i jeszcze macie szanse stanąć obok KTS-u Weszło na miejscu dającym awans. Myślisz, że chłopacy sprostają temu wyzwaniu?
– Nasze szanse na awans w drugim zespole są już czysto matematyczne, w przyszłym roku będziemy występować w 5. lidze, niedużo nam zabrakło w mojej ocenie, ale to chyba zagadnienie na oddzielny wywiad, bo temat jest zdecydowanie wielowątkowy. W każdym razie klub dalej chce kontynuować projekt rezerw i mam nadzieję, że wspólnie wszyscy wyciągniemy z tego debiutanckiego sezonu w 5. lidze wnioski tak, żeby za rok o tej porze cieszyć się z awansu rezerw.
– Przede wszystkim światło skupia się na mózgu całej operacji – Rafałowi Smalcowi. Zapytam o to, jak Wam dwóm się wspólnie pracuje? Za co cenisz Rafała jako człowieka, a za co jako trenera?
– Trener jest osobą, która na co dzień potrafi każdego pozytywnie nakręcić do działania i jeszcze większej chęci samorozwoju. Dla mnie ważne jest to, że są jasno sprecyzowane zasady funkcjonowania sztabu co ułatwia pracę. Atmosfera jest dobra, wygrywamy i przegrywamy razem. Każdy czuje, że musi dawać z siebie sto procent, żeby zespół się rozwijał i wszyscy z przyjemnością każdego dnia przychodzą do pracy. Co najważniejsze napewno nie odkryje Ameryki przed nikim, jeśli powiem, że Trener ma wiedzę taktyczna na najwyższym poziomie, co powoduje, że w mojej ocenie sukces nie jest wynikiem przypadku, a konsekwentnej pracy.
– Na koniec tylko spytam: czego życzyć Polonii na nowy sezon?
– Na nowy sezon proszę życzyć Polonii, żeby w końcu ruszyła budowa stadionu, a także poprawiły się warunki treningowe. Wiem, że nasi działacze pracują nad tym cały czas, ale wiem też, że pewnych rzeczy nie są w stanie przeskoczyć bez pomocy osób z zewnątrz... O wszystko inne jestem spokojny, dobra praca zawsze się broni w dłuższej perspektywie.
Rozmawiał Tymoteusz Janczak
fot. Bartek Głowacki - kspolonia.pl